Za każdym razem kiedy dostaje takie pytanie, a zdarza się to bardzo często (wczoraj 3 razy!) myślę sobie, że to cholernie smutne, że za wszelką cenę próbujecie się wsadzić do jakiejś kolejnej szuflady. I nie zdajecie sobie z tego sprawy zupełnie, bo to przecież bardzo niewinne pytanie. A mi się zapalają wszystkie lampki i alarmy i ogólnie choinka w mózgu się świeci - STOP!!
Nie ma czegoś takiego jak baza dobrego stylu, sorry. Nie ma. Nie ma czegoś takiego jak ogólnie przyjęty dobry styl, rzygam już tym na serio - nie dajcie sobie wmówić, że na przykład tylko dobra jakość w szafie gwarantuje dobry styl - NIE. Pracowałam z setkami kobiet, a kolejnych tysiące oglądam cały czas wszędzie, przewalam pinteresta i instagrama non stop i widzę tylko to co MI SIĘ PODOBA, albo nie. I tu jest sedno wszystkiego - musisz wiedzieć co podoba się TOBIE. Cała reszta - trendy, must have’y, szafy kapsułowe, sylwetki gruszki, jabłka i karty kolorystycznie to jest jedna wielka ściema. I szuflandia.
Zrobię Wam rewolucję w myśleniu, a zacznę od początku - od waszego POCZUCIA WŁASNEJ WARTOŚCI. Bez tego - będziecie mi w kółko zadawać te same pytania, a ja uparcie będę się wnerwiać. Intuicyjne ubieranie polega na tym, że nie musisz słuchać nikogo - tylko siebie. Wiem jakie to jest trudne, bo sama zderzam się z drzwiami swojej szafy za każdym razem kiedy w moim życiu coś się mocno przewraca, ale wiem jak z tym pracować i teraz nauczę tego Was. A potem się będziemy ubierać.